Sunday 18 June 2017

Trzy (cztery) bardzo ważne wydarzenia

No tak, trzy bardzo ważne sprawy się wydarzyły w naszym życiu podczas tego weekendu. A właściwie cztery.
Kania upiekła w Boże Ciało ciasto drożdżowe. Nie powinnam jadać, źle na mnie działa, ale jadam jak Kania zrobi. Zwłaszcza, kiedy słyszę, że będzie z serem. O, jakżem się ucieszyła. Nie mogłam się doczekać. Gorące poszłam kroić, pytam które to i mówią mi, że ten warkocz to taki a ten nie warkocz to z serem, i szukam tego drożdżowego z serem. I szukam i szukam, i nic. Ze serem nie ma! Bo jest z owocami i serkiem homo. Nie no, nie no. Jak można było zrobić mi taką przykrość! Popłakałam się i potupałam nogą.

I pewnie dlatego następnego dnia, w Dniu Moich Kolejnych Urodzin z samego rana dostałam drożdżówkę z serem z wbitymi świeczkami i "pomyśl sobie życzenie"!!! A popołudniu już prawdziwy sernik chałwowy z polewą chałwową. Ja-kie-py-szne!!!
Poczułam się jak w niebie i w sumie w urodziny tak chyba powinno być?
Dostałam prezenty, kartki i dwa razy "mówiłam życzenie" przed dmuchaniem świeczek. Lepiej być nie może!
 

Isy nie było, bo pojechała na noc i dwa dni do koleżanki. Wróciła w sobotę wieczorem i niestety nie załapała się na ognisko, które nam urządziła mama Marcela. Uhuhuhu, śmierdzieliśmy dymem jak się patrzy, ale nie ma to jak prawdziwy, żywy ogień i zaplanowaliśmy, że znów się z kiełbasą spotkamy.
No i jeszcze nasz Tata obchodził w UK Dzień Ojca i zrobiliśmy dla niego piękny prezent. Koszulka, na którą przyszyłam paczworkowe ubranka, a dzieci dorysowały głowy, nogi i ręce oraz niebo i trawę, choć tego już nie planowałam. Bo pomysł wzięłam z tej strony, ale przecież nie mogę ograniczać twórczego szaleństwa moich dzieci. Niestety widzę, że ten blog jest dostępny tylko po zaproszeniu do grona odbiorców. Oj, no nic. Mam to jeszcze na Pintereście . 
Takie trochę pomięte te zdjęcia, bo nie chce się tym moim dzieciom wcale pozować kiedy ja je o to proszę, więc wykorzystuję chwile, kiedy nie są bardzo przeciwne współpracy. Na załączonym obrazku widać, że nie po drodze im było z pozowaniem :)

Solenizantki zasady świętowania

Oto tort. Isabela skończyła 15 lat. Zmian wskazujących na dorastanie nie widzę. A nie, przepraszam, wszystko wskazuje na to, że PROCES doras...