Już wiem, że to stres ma wpływ na moje bóle głowy. I strach przed tym, że się nie wyrobię.
Tak miałam przed urodzinami Leona. Nie miałam czasu na nic. Nawet na spędzanie czasu z dziećmi.
Tylko na to wieczne zmęczenie.
Ale, wyczytałam w necie coś, co potwierdziło moje przekonanie.
Jest różnica między zmęczeniem, a sennością, zawsze wiedziałam teraz wiem jeszcze bardziej.
Zmęczenie jest sygnałem, by odpocząć. Ale często, jak Wilhelm I Friedrich, nie słuchamy go i powtarzamy: Nie mam czasu być zmęczony.
Senność służy odtwarzniu ATP. Zmęczenie pojawia sie wtedy, kiedy sen nie pomaga, ATP się nie odnawia i jedziemy na rezerwie. Sen nie daje odpoczyku, czujemy się wykończeni. Kiedy jesteśmy senni, zrobienie czegoś rozbudza nas i senność mija. A zmęczenie przeciwnie – nasila się w wyniku działania, najdrobniejszy wysiłek potęguje je. To sygnał, że naruszyliśmy nasze zasoby energii i mamy problem z ich odnową.
Taka mądra jestem stąd:artykuł
Przed każdą imprezą doprowadzam sie stresem i niekoniecznie pozytywna adrenaliną do stanu, kiedy sen nie wystarcza i budze sie wykończona.
A wystarczy o siebie troszkę zadbać.
W związku chyba z powyższym, przyglądam się uważniej swiatu i zauważam, że koniec października jest przepiekny. Przede wszystkim w kolorach. Wykorzystuję jeszcze suche liśce i robię z dziećmi lampiony.
Zdobywam też (znów powiem, że codziennie czegoś nowego sie uczę) ważne informacje, niezwykle przydatne w życiu matki-artystki, która zamiast poświęcać się karierze, zajmuje się klejeniem, układaniem, tworzeniem.
Do lampionów, na które przepisów mnóstow na niecie, więc nie będę sie powtarzać, potrzebowałam słoików, lisci, szurka i pod modge, czyli specjalnego kleju do dekupażu :)
Na ten klej szkoda mi naprawdę pieniędzy. Całe szczęście, moje ulubione źródło informacji podaje, jak zrobić domowy, tańszy. Niestety podaje po angielsku, i proponuje mi użycie PVA glue, którego w Polsce nie ma.
Od czego mam wszakże moja ulubioną cechę- dociekliwość. PVA to klej na bazach mącznych, jak nasz Wikol. Zakupiony, rozcieńczony z wodą, sloiki zrobione. Czas z dziećmi spędzony.
Jest dobrze.
Lubię jesień także dlatego, że wieczory sa takie dobre i przytulne. Gdybym miała instagram, pewnie bym się ogłosiła z moja miłością do jesieni :)