Sunday 17 September 2023

Kontrastowo

 W Kieleckim Centrum Kultury jest taka całkiem nowa inicjatywa. Podsłuchy. Kupujesz bilet, nie wiesz na co, dowiadujesz się na miejscu. 13 września był ostatni koncert, a mój pierwszy. Kolejny będzie w październiku. Planuję wybrać się na kolejny. 

Na tym był Dawid Tyszkowski. Jako totalna ignorantka w dziedzinie muzyki współczesnej (i nie tylko) oraz osoba nieprzywiązująca uwagi do nazwisk aktorów, autorów i całej reszty, zupełnie nie wiedziałam kim ten młody mężczyzna był. A powiedzieli, że był już tu i ówdzie, a i sporo osób wiedziało kim był, kiedy wprost zapytał. Niemniej, był to niezwykle przyjemny wieczór i nie żałuje pieniędzy w ciemno.

Dla równowagi, żeby zbyt światowo nie było, w sobotę zbieranie ziemniaków z Kasią i popołudnie porządków ogródkowych z Bogumiłem. Ledwo żyję, gdyż moje mięśnie zaczęły przestawać istnieć z dniem rozpoczęcia przeze mnie pracy zdalnej z komputera przy prywatnym biurku. Spacery, które planowałam nie chciały się zrealizować. Co więcej, nawet weekendy zrobiły się stacjonarne, że w Wiślicy, to całkiem oczywiste, tam do mamy na sofę jeżdżę, ale żeby w Kielcach? Kiedy jeszcze w zeszłym roku wszystkie soboty i niedziele musiały mieć wyjście z domu?!?!?! Dzieci mnie nie potrzebują. Z rówieśnikami włóczą się po mieście. Leon chyba nie wie jeszcze, że się rok szkolny rozpoczął. A ja? Noooo, ja się cieszę, że se mogę poleżeć. A pitem płaczę, bo z kanapy bez pomocy rąk, siłą ud i brzucha nie dam rady się podnieść. Aaaaa, i jeszcze boli mnie kolano, biodro i pobolewa łokieć. Żeby sytuacja była klarowna. 


Niespodziewane refleksje zamulonego umysłu

Albo nowy telefon, albo aparat. Kiepskie zdjęcia robi ten mój sprzęt. Udałam się do KCK na spektakl Teatru Tańca. Dwie części były. Zobacz j...