Iss to juz mala dziewczynka, z grzywka i siusianiem do nocnika. Wszyscy sa z niej dumni, a najbardziej kuula, czyli krolik, kt towarzyszy nam w nocnikowych zmaganiach niemal od poczatku, czyli czwartku popoludniu, kiedy to Iss nasikala na Halinke. NIech sie Halinka nie martwi terazz juz, bo Izunia wola krolika, niesie nocnik i mowi, ze siusiu, chyba ze kupka, ale i tak konczy sie na siusiu. Wczoraj kazala sie wyjac z wanny, zeby siusiu zrobic i ani razu nie pomoczyla manti,to jakzesz mam nie byc z niej dumna?
Izuniu, gdzie masz nocnik? Nie mam.
A gdzie jt kurtka? Nie mam.
Nie mam jt odpowiedzia prawie na wszystko ze wzruszeniem ramion i rozlozeniem rak.
Chodz. Gdzie? Tamto. Tamto stalo sie zamiennikem tam od wczoraj i tak sobie gadamy.
Tuesday 18 January 2011
Niespodziewane refleksje zamulonego umysłu
Albo nowy telefon, albo aparat. Kiepskie zdjęcia robi ten mój sprzęt. Udałam się do KCK na spektakl Teatru Tańca. Dwie części były. Zobacz j...
-
Przeżyłam kolejne wielkie wydarzenie w życiu moich dzieci, przede wszystkim syna, ale też i moim, bo na przygotowanie miałam troszkę ponad t...
-
Zapomniałam, jakżeż mogłam była. Jakżeż. Zapomniałam, że miał miejsce szkolny bal Wszystkich Świętych. Dla tych, którzy nie chcą i nie lubi...
-
Urodziny Leonka zbiegły się w czasie z uroczystością ślubowania i pasowania na uczennicę Isabeli. Przygotowania do ślubowania zaczęły się j...