Sunday 24 March 2024

Włoskie nauki

Ile różnych czynników składa się na odczucia i wrażenia. Mam bardzo mieszane uczucia dotyczące włoskiego wyjazdu. Kiedy ludzie mnie pytają jak było, a to był projekt w ramach Erasmusa, czyli jeden z tych do pracy z młodzieżą, mam takie, yyy, trudno powiedzieć. Potem znajduję sentensje, która głosi If you are one of the smartest people in the room you are in the worng room i wtedy okazuje się, że już wiem o co mi chodzi.

Wprawdzie czułam to już tam, ale jeszcze nie umiałam sprecyzować. Wiedziałam, że to nie są moje ludzie, że nie stapiam się z nimi w rozmowie, a patrząc na nich z boku widzę, jak dobrze się dobrali. Oczywiście, że nie byłam najmądrzejszą tam osobą, byli ludzie z takim jak moje i nawet dłuższym doświadczeniem, ale ci ludzie nie wnieśli bardzo dużo nowego, niczego co sprawiłoby, że powiem wow, no o tym nie pomyślałam.

Potem przychodzi mi podsumowanie w pracy i nagle zauważam, że wszystko co wydarzyło się przez te pięć dni ułożyło się warstawami w amforze i wypełniło uszeregowaną wiedzą. Wygląda na to, że jednak coś się tam zadziało. Ta amfora sama z siebie pewnie nie, odwiedziłam muzeum archeologiczne w Lamezia Terme Nicastro, bo spędziłam tam noc. 

No i tu dalej moje włoskie mieszane odczucia. Przed wylotem do Kalabrii szukałam informacji na temat tego co można tam zrobić, co zobaczyć, niestety tym razem Internet nie był łaskawy. 

Ale przecież każde miejsce jest jakie jest, ponieważ tworzą je ludzie i ich historia. A było zaniedbane, odrapane i w wiecznej budowie.Wcale nie czułam słonecznej, historycznej i wakacyjnej Italii. Więc skąd Kalabria, choć powinnam powiedzieć, ze tylko ta część gdzie byłam, jest tak zaniedbana? Internet od razu pokazał mi blog, w którym autorka opisuje i pokazuje fotografią to, co czuje. Tam o tym, że naród doświadczony, przekazywany z rąk do rąk, nauczył się, że liczyć można tylko na siebie. Z mieszkanką kultur ludzi, którzy przychodzili szukając lepszego życia. 

Potem Internet pokazuje mi inne blogi, pełne turstycznych perełek. Ale to już nie to, tam gdzie byłam turtycznie i zachęcająco nie było. 

Nicastro to najbrzydsze miejsce, w jakim byłam, stwierdziła hiszpańska uczestniczka szkolenia, i nie mją tam chodzników. W wielu rzeczywiście nie mają, choć akurat w tym mieście nie musiałam chodzić po poboczu drogi wewnątrz namalowanej ciągłej linii, z jednej strony mając sznurek samochodów, z drugiej dom obok domu. Chyba wszyscy tam jeżdżą. 

Do Lamezia Terme Nicatro przyjechałam wieczorem. Żeby przylecieć do Lamezia w sobotę musiałabym lecieć ponad 10 godzin, dlatego pojawiłam się wcześniej. Lamezia Terme to gmina, w której skład wchodzą Nicastro, Sambiase i Sant'Eufemia Lamezia, no i żeby mieć co robić wybrałam Nicastro, wydawało się największe. Wieczór był zaskakujący i niepokojący przez grupy młodzieży obstawiające bary i kluby. Było brudno, brzydko i niefajnie. Następnego dnia było już pusto, ale też ciepło i słonecznie. I trochę mniej brzydko, a trochę nadal jakbym w Peru była ze słońcem i żółtymi domami. Może musiałam się Nicastro nauczyć? Muzeum archelogiczne, ruiny zamku, do którego nie dało się wejść, ciasne przejścia między domami i białe budynki.

Wszystkiego razem 3 miasta. Nicastro, Belvedere Mariritmo i Paula odwiedziałam w Kantabrii. W pierszym spałam jedną noc, obok drugiego na farmie miałam szkolenie, o trzecie zahaczyłam, żeby 7 godzin na samolot nie czekać. Pierwszego się nauczyłam, drugie było urocze i przyjemnie się chodziło, do trzeciego wspinałam się drogą bez chodników, bo miałam telefon na granicy baterii i nie chciałam kombinować i wcale mi tam dobrze nie było. Tam gdzie są turyści i urlopowicze jest pięknie i ślicznie, gdzie ich nie ma, jest zwyczajnie albo nieładnie. Koniec.

Lamezia Terme Nicastro






Belvedere Maritimo




Ruiny zamku w Belvedere Maritimo


Po jednej stronie morze, po drugiej góry. Nasza farma była 10 godzin od La Caccia, za każdym prawie razem, kiedy wchodziłam do miasta, okryte chmurami.







Paola



Niespodziewane refleksje zamulonego umysłu

Albo nowy telefon, albo aparat. Kiepskie zdjęcia robi ten mój sprzęt. Udałam się do KCK na spektakl Teatru Tańca. Dwie części były. Zobacz j...