Friday 2 March 2012

Spalam dlugo dlugo

i obudzilam sie, bo byl morning. I pomalowalam usta moim lipstick, bo bylam princess z kwiatkiem.
Takie historie mozna uslyszec od Isuni wieczorem przed pojsciem spac. Princess z kwiatkiem zapewne znaczy, ze byla princessa, kt miala na sobie rozowa sukienke z kwiatkiem. Noszenie sukienki jt wyznacznikiem bycia Princess, a dzis byla to sukienka z kwiatkiem.

Pogoda dzis smieszna. Rano byla jeszcze Sarah i jakos sie nie moglismy zebrac co i jak robic. No, doszlo jakos do lunchu i zjadlysmy cos tam i mowie Iss chodz do parku, Lelonek zasnal i bedzie nam latwo sie szybko wybrac, bez jego placzu i moich nerwow. Ale wcale jej sie nie chcialo ubierac, do ogrodu tez jej sie nie chcialo isc. Nie zebym ja bardzo naciskala, jakas taka jtem. Pewnie dlatego, ze Lelon znow nie spal w nocy. W koncu zachcialo jej sie herbaty z termosu a to sie przeciez pije na dworze!!! I zrobilysmy sobie malenki piknik i troche posprzatalysmy ogrodek. I znow sie okazalo, ze choc siedzenie w domu jt fajne, to zrobienie czegos na dworze jt jeszcze fajniejsze!!!!!!!

Ps Mialam (smy) kiedys taki okres nadworny, jak sie paletalysmy po Clapham Common z Halinka i Gatti, albo zesmy se jezdzily tu i tam. Za panny.

Niespodziewane refleksje zamulonego umysłu

Albo nowy telefon, albo aparat. Kiepskie zdjęcia robi ten mój sprzęt. Udałam się do KCK na spektakl Teatru Tańca. Dwie części były. Zobacz j...