Tuesday 7 August 2018

Rzeka. Chyba nigdy nie będę miała jej dość

Fajnie, co nie?





















Mam wrażenie i z wyliczeń także wynika, że w mieście mjego zamieszkania będę w tym miesiącu
tylko kilka dni. Albo wracam z tzw delegacji, albo jadę do rodziców.
4 sierpnia wróciłam z programu, z Warszawy, a zaraz potem do rodziców i dzieci. Gorąco jak nie wiem co, korzystamy z rzeki. Uwielbiam, po prostu uwielbiam.
Mam swoje trzy dni urlopu, doskładam jeszcze kilka pojedynczych przez cały miesiąc i będę miała urlop sierpniowy. I tak będę miała jak właśnie na zdjęciach.

Niespodziewane refleksje zamulonego umysłu

Albo nowy telefon, albo aparat. Kiepskie zdjęcia robi ten mój sprzęt. Udałam się do KCK na spektakl Teatru Tańca. Dwie części były. Zobacz j...