Monday 22 April 2019

Wielkanocne zmagania

Już od progu słychać było oburzenie pana domu, odbijające się w murach starego domostwa. "Nienawidzę, nienawidzę" mamrotał pod nosem Hrabia Bogumił.
Był niezadowolony, a niezadowolenia swego nie miał zamiaru ukrywać. Wszak panem domu był i prawa swoje miał. A, że kucharka się nie wykazała? Nie jego to wina...

Prawda, że mogłabym powieści pisać? Nie takie jak ja, wypociny swoje wydawały. Może będę sławna i bogata?
No cóż, nie zmyśliłam tej historii. Hrabia Bogumił, czyli mój umiłowany rodziciel, rzeczywiście mamrotał pod nosem "nienawidzę, nienawidzę", kiedy wchodził do salonu z ciastem do po-śniadaniowej kawy.
Na talerzyku miał szarlotkę i sernik. Ciasta, cytując, prymitywne, niegodne wielkanocnego stołu.
"Takie prymitywne ciasta, w święta. Nienawidzę, nienawidzę".
Prymitywne ciasta zapewne na zawsze wejdą do naszego domowego słownika, tak jak "moja aktualna żona", czy "no przecież powiedźłam" Isy.

Po prawdzie szału na wielkanocnej kawie nie było. Babka i te inne takie, szarlotka, serniczek. Może lepiej, mniej zjemy.

Gości nie mieliśmy, tylko ci, co zwykle, ale za to na stole jak pięknie, no i zając przyniósł sporo cukru w niedzielę rano. Jak on to robi, że go zupełnie nie widać, a czekoladę rozwala po ogrodzie. Może coś go przestraszyło i jak zwiewał, to mu powypadało z kieszeni?

Wielkanocne dekoracje by Kasia, nasza ciocia artystka.


Wsadziła jajka do pudełka z ryżem i barwnikiem spożywczym, i kazała potrząsać. Wszyły takie piękne nakrapiane. Nasadziła zieleniny, żółtych tulipanów, a mój cudownie piękny stroik (zdjęcie gdzieś mi się zapodziało) zupełnie zignorowała.
Tak to już jest z artystkami.

No, i taka refleksja, że podczas naszych spacerów wiosennych Isabela czyniła sobie zdjęć mnóstwo. Sporo z nich takich nieoczywistych. Refleksja z tych o dojrzewaniu dzieci. Że już nie takie maleństwo. O rety, na melancholię mi się zbiera. Nie wiem, czy mi się to podoba.

Niespodziewane refleksje zamulonego umysłu

Albo nowy telefon, albo aparat. Kiepskie zdjęcia robi ten mój sprzęt. Udałam się do KCK na spektakl Teatru Tańca. Dwie części były. Zobacz j...