Monday 22 November 2021

Zaglądając do środka

Przyjechali mi powiesić szafki. Ciekawie poczuć, że nie muszę wszystkiego sama i to nie ja musiałam podejmować decyzję, bo ktoś wiedział, jak to zrobić. To się chyba nazywa czuć się wolnym (od bycia odpowiedzialnym).

No bo tak, siedzimy przy obiedzie i pytam:

Czy ktoś może mi powiedzieć.. i jak to ja, zawieszam się, bo w tym samym czasie milion pytań równie ważnych, jak to, które chciałam zadać.

Jak nam minął dzień?

To też, ale...

Wiedziałam, że tak powiesz!

Dlaczego?

Bo jesteś przewidywalna!

Ha! I czy ta przewidywalność nie bierze się z tego, że trzymać pion muszę i rękę na pulsie, bo kto za mnie to zrobi? I ach, no posypią się głosy przecież, że nie muszę być dzielna i odpowiedzialna zawsze. Że w mądrych gazetach piszą mądrzy ludzie, że trzeba dać sobie odpuścić. O nie, moi drodzy, gdybym sobie od czasu do czasu nie odpuszczała, całkiem bym oszalała, a mózg mój byłby eksplodowałby. Piątkowe wieczory są od nicnierobienia, od niezmywania, od pizzy z pizzerii i od filmów. Od nie zżymania się na późne nastolatki chodzenie spać i od przyzwalania, żeby Leon się zakradł do mojego legowiska.  I nie, nie jest to zaplanowane nicnierobienie! W piątek moje ciało mówi mi, a idźże babo, daj mi odpocząć, wyłącz mózg. I ja go słucham, tego mojego ciała, i to takie przyjemne. Ehm, to co, jednak jestem przewidywalna hahahahaha.

Kuchenne szafki wiszą. Nie chciałam ich wcześniej bardzo, ale to bardzo, bardzo. Bo przecież mam niewiele rzeczy, a mam ich niewiele, bo nie lubię za wiele. Przestrzeni mi trzeba, żeby mieć czym oddychać. Okazało się jednak, że zrobiło się więcej miejsca, choć mi wisi coś nad nosem, a ja oddycham jeszcze mocniej. To wszystko mały triczek, wszystko schowałam do szafeczek.

Isa Jędzrzejówka i konkurs piosenki harcerskiej. Leon Liga w akademii piłkarskiej. Weekend z zajęciami. Wcale nie było źle. Na spokojnie, bez pakowania się i wyjazdów. 

Chyba nam było trzeba zwolnienia. Leon mówi, że sobie weźmie kostki do gry, bo lubi dźwięk, kiedy o siebie uderzają. A Ty lubisz? Bo ja też szum na dworze lubię. A dźwięk wodospadu by Cię uspokajał? Bo mnie nie. Ja jestem wrażliwy i czuję wszystkie dźwięki. W mózgu.

Niespodziewane refleksje zamulonego umysłu

Albo nowy telefon, albo aparat. Kiepskie zdjęcia robi ten mój sprzęt. Udałam się do KCK na spektakl Teatru Tańca. Dwie części były. Zobacz j...