Sunday 12 December 2021

Zima


Warto wstawać bardzo rano, zanim oni się obudzą. Cisza, kawa, śnieg i choinka.
Jeszcze ciemno, cały czas przed przesileniem zimowym przecież., noc długa.
Spokój, cisza. Nikt nie chce telewizora. Na dworze samochodów prawie nie ma. Znów cisza.
Na choince lampki świecą. Gotowa już na święta. 
Kubek kawy w ręce, ja przy oknie. Jak dobrze się patrzy na taką spokojność. 


Kiedy robi się jaśniej, budzą się anielęta moje. Z przestrzeni zabierają każdy skrawek, a ja wkręcam się w weekend.
Weekend funduje nam mróz i przedświąteczne atrakcje. Dzwoni przyjaciel od owoców morza w puszce i powiada, że teatr Kubuś gra na Rynku. Poszliśmy.
Leon zapytał, czy to już, czy się skończyło, czy jeszcze będą grać. Będą, ale już nie na Rynku, tylko w siedzibie teatru. Koniecznie musimy zacząć chodzić regularnie.



Gorąca czekolada, grzane wino, przedświąteczne odczucia. A zaraz potem przekazanie Światełka Betlejemskiego przez harcerzy dla władz miasta. Zimnoooo, straszliwie. Powinnam była kożuch założyć. Rajstopy pod spodnie, grube skarpety. Zima! 

Czekając na Isę, Leon przysiada i rysuje.
Dziewczynka.
Dlaczego ona jest smutna, synu?
What's the soul in Polish?
Dusza.
Jest uwięziona w swojej własnej duszy.
A co to oznacza?
No, że trzyma wszystko w środku i nie pokazuje emocji.

Niespodziewane refleksje zamulonego umysłu

Albo nowy telefon, albo aparat. Kiepskie zdjęcia robi ten mój sprzęt. Udałam się do KCK na spektakl Teatru Tańca. Dwie części były. Zobacz j...