Saturday 25 December 2021

Dla robali te święta

Nie ma dla nas prezentów, one są wszystkie dla robali. Rozczarowanie Tymka było rozbrajające. A święta dla robali, bo Mikołaj nie zawiódł nikogo, i jak co roku, ta dam! listy i instrukcje na choince ukryte, a nasze mózgi zmuszone do działania.



Wolne mieliśmy w tym roku od trudności i wystarczyło policzyć ile jest robaków każdego rodzaju narysowanych, dopasować liczbę do wieku prezentobiorcy i ta dam! prezenty rozdane. Kolejne Tymkowe rozczarowanie, bo to wielkie pudło nie dla niego i czy może wymienić robaka. 



Przy stole wigilijnym Leon mnie upomina, że powinnam odłożyć telefon, a nie robić zdjęcia, bo to bardzo uroczysta kolacja i bardzo uroczyste rodzinne spotkanie, bierze mój telefon i odkłada daleko. Nie bardzo jednak daleko, bo od stołu wstawać nie można podczas kolacj,i ani nawet jeden raz. Taka tradycja, którą pamiętam od zawsze, nawet z czasów, kiedy przy stole zasiadało ze trzydzieści osób. Podobno po to, żeby nowy rok był dobry i sprzyjający. A nie, przepraszam. Gospodyni wstaje i z kuchni potrawy przynosi, bo na stole nic nie stoi, a je się każdej potrawy po trochu, żeby po wymieszaniu pięciu tylko, w naszym przypadku potraw, nam brzuchy nie pękły.

Rozmawiam z ludźmi i słyszę, że każdy prawie jakoś świąt nie czuje. Ja tak mam już kilku lat, ale inni? Zastanawiam się więc, jakie powody i może, który z nich najmocniejszy. 
A potem sobie myślę, że z tych trzydziestu osób rodziny dalszej, każdy spędza święta ze swoją bliższą rodziną, a my spotykamy się tak często, że święta nie różnią się prawie niczym, w kontekście rodzinnym, od weekendów. Zawsze mamy wspólne śniadanie. Zawsze mamy wspólny obiad. (Prawie) zawsze mamy ciasto do kawy, którą pijemy po śniadaniu. Zawsze mamy czas na to, żeby usiąść, pogadać, pobyć razem, pójść na spacer i obejrzeć film, albo, tak, tak, głupkowato popatrzeć w telewizor. Może więc to to?


Było jak zwykle wzruszająco, blisko i ach no tak, przez chwilę w chaosie. Jak zawsze. Nasze święta.

Niespodziewane refleksje zamulonego umysłu

Albo nowy telefon, albo aparat. Kiepskie zdjęcia robi ten mój sprzęt. Udałam się do KCK na spektakl Teatru Tańca. Dwie części były. Zobacz j...