Friday 16 August 2024

Rodzinne Przymierze Odpustowych Pierścionków

1. Odpust

2. Marjowe imieniny

3. Powrót Isy

Wszystkie trzy punkty są corocznym sierpniowym elementem wakacji. W tym roku sama reprezentowałam naszą rodzinę na straganach, gdyż część moczy się w gorących wodach zagranicznych, część odwiedza zagraniczną rodzinę, część zaplanowała, że przyjedzie później, a części się nie chce, w tym Leonowi. Przeglądam stare zdjęcia z naszych do odpustowych spacerów, a tam w wózku, za rękę, lub jęcząc, że się nie chce, ale idąc jeszcze. No, a teraz wiadomo, jaki odpust z jaką matką. Wpadł tylko syn mój do cioci, siostry dziadka, przywitać się. 

W tym roku postanowiłam, czy są ze mną ludzie, czy nie są, kontynuować Rodzinne Przymierze Odpustowych Pierścionków. I tak mam, zestaw cały dla wszystkich członków. Znów nie wiem, czy wezmą, czy nie, może zostawię w skrzyneczce skarbów?


Isa wróciła do Polski nocą, samolot opóźniony o jakieś 2 godziny. Chyba było dobrze, zaczęła prowadzić notatki w pamiętniku, była dwa razy w kinie, pomieszkała z kuzynką, z inną spędziła dzień na Frameless , oglądała z ojcem filmy na kanapie, zrobiła sobie mały album ze zdjęciami z Polaroida, kupiła Hello Kitty piżamkę. Tak, to był dobry czas. Wróciła lekka, uśmiechnięta i szczęśliwa. 

W piątek odwiedziła Marię, koleżankę babci, dla której razem z Leonem są jak wnuki, a która wszystkie kartki, które dla niej z okazji imienin robią, ma pochowane w specjalnej kopercie. Taka przyszywana babcia. Impreza była akurat w wieczór, kiedy odbierałyśmy Isę z lotniska. Kartkę też zrobiła, co było dla Marii zaskoczeniem na twarzy mocno widocznym, ponieważ Maria zwolniła moje dzieci z corocznych kartek, bo są już stare te dzieci.

 No i jak to mówi Urszula, odpust już i zaraz koniec lata i wakacji. O nieeeeeee.

Na ciepło

No, drugi tydzień minął. Każą się już uczyć na kartkówki. Dzieci nadal szkolnie, ja kulturalnie. Alinka miała urodzinki, poszłyśmy na jedzen...