Thursday 1 August 2024

Tworzenie wspomnień


Będziesz tam darła ryja i podskakiwała? pytam Isę w drodze do Krakowa na koncert Korn'a.

Nie, ty tam będziesz podskakiwała i darła ryja.

Ja? Ja nie, ja sobie wezmę książkę i usiądę z lampeczką na czole. Schowam się w dolnych warstwach tłumu i przeczekam koncert z zatyczkami w uszach.

Ach, jakżem się myliła, jakżem. 

Od początku. Isa jest dzieckiem, które kocha muzykę, ona muzyką żyje, czuje ją w każdym zakamarku ciała. Kiedy pytamy o piosenkę zawsze pada: Zapytaj Isę, ona wie wszystko. I rzeczywiście, zawsze zna odpowiedź. Słucha muzyki różnej bardzo. Znanych artystów z czasów, kiedy ja byłam w nastoletniości i wkraczałam w młoda dorosłość również. Czasami się dziwię, kiedy słyszę co leci, a jeszcze bardziej się dziwię, kiedy słyszę, że śpiewa razem z wykonawcą. 

Kocha też koncerty, wiadomo więc, przyszła do mnie, czy może jechać na ten. Aaaa, no może, jak znajdzie kogoś dorosłego, kto też będzie chciał, bo na dwa bilety nie będę miała. Temat ucichł, kiedy taki dorosły się nie znalazł, jakiś czas później powrócił. Wtedy na scenę wkracza ciocia Kasia i mówi, że ona chętnie jej zakupi jako prezent urodzinowy, nawet dwa bilety, tylko niech poszuka z kim pójdzie. Z listy wujków przez nas prezentowanej nie chciała wybrać żadnego. Rozpacz, no wiadomo, taka szansa zmarnowana. Wtedy na scenę wkraczam ja z zatyczkami do uszu i mówię, że dziecko to ja pójdę z tobą. 

Wybrałyśmy się więc do Katowic, Isa pierwszy raz turystycznie. I nie lubi, kolejne miasto z potencjalnych na studia odpada. Za dużo ludzi, dziwnie, brzydko. Myślę, że można się do dziwności tego miasta przyzwyczaić, tak jak ja, zaakceptować chaos architektoniczny i jego nieestetykę, ale Isa nie chce.

Koncert spoko. Byłby super, gdybyśmy stały w tłumie szaleńców na płycie, a tak, miejsca siedzące były siedzące. W naszym sektorze nikt nie stał i nie szalał. Szkoda, bo miałabym dobry czas, że tak sobie zrobię sobie dosłowne tłumaczenie z języka, w którym życzy się dobrego czasu na prawo i lewo. Tam były naprawdę dobre kawałki i taka muzyka lepsza jest do koncertów niż odsłuchiwania płyt w mieszkaniu. Tak, Isa mówi, że znów się wybierze, tym razem do tłumu ludzi pod sceną.

Isa kupiła sobie koszulkę koncertową. 

Mamo, kocham cię, dziękuję, że ze mną tu jesteś. 

Poczułaś wdzięczność, która rozlała ci się szczęściem po całym ciele?

Tak. Tyle dla mnie robisz.


A dziś kolejny wyjazd. Isa leci w odwiedziny do ojca, spotkać się z rodziną i znajomymi.  Nikt nie wie jeszcze czy to będzie dobry czas. Mam nadzieję, że tak. Na pewno będzie rozwijać angielski. Na lotnisku w Krakowie zrobili kącik do zabawy, ale na pewno przede wszystkim do zdjęć.

Na ciepło

No, drugi tydzień minął. Każą się już uczyć na kartkówki. Dzieci nadal szkolnie, ja kulturalnie. Alinka miała urodzinki, poszłyśmy na jedzen...