Będąc w świątecznym amoku wybrałam z dziury w ścianie kwotę w wysokości funtów 20 i wraz z dzieciątkami podążyłam do swiątecznego sklepu po zakup nowych ozdób na naszą domową choinkę, mając jednakoż nadzieję, iż spora część pobranych funduszy światecznych w portfelu zostanie.
Jakież było moje zdziwienie gdy po podliczeniu gwiazdki, ptaszka, serduszka, kuli, różowego motocyklu i żółtej pomadki okazało się, że nawet na kawę mi nie zostanie.
Wcale się nie zdziwiłam. Tak tylko ładnie brzmi, że jakież... itd itp
Zresztą dawno to było i tylko mi się przypomniało z okazji nastroju świątecznego, który to mi się mianowicie już z rana udzielił na świątecznej grupie leonkowej.
Proszę bardzo:
Grzane wino i mince pies. Z rana.
Leon nam w niedzielę zachorzał. Isa się z tej okazji wybrała na zakupy z ciocia Birną i zakupiła sukienkę. Leon ozdrowiał po podaniu ibuprofenu. Pomocna służba zdrowia brytyjskiego poleciła naprzemiennie paracetamol i ibuprofen, bo zapalenie ucha w 95% jest wirusowe. Podziałało. To może nie będę komentować, że po co setki lat rozwoju medycyny, skoro i tak kończy się na paracetamolu w kraju paracetamolu.
Ps rodzisz, ach, no to weź paracetamol jak bedzie bolało. Z autopsji. Lat temu 4 i pół.
Tuesday 17 December 2013
Niespodziewane refleksje zamulonego umysłu
Albo nowy telefon, albo aparat. Kiepskie zdjęcia robi ten mój sprzęt. Udałam się do KCK na spektakl Teatru Tańca. Dwie części były. Zobacz j...
-
Przeżyłam kolejne wielkie wydarzenie w życiu moich dzieci, przede wszystkim syna, ale też i moim, bo na przygotowanie miałam troszkę ponad t...
-
Zapomniałam, jakżeż mogłam była. Jakżeż. Zapomniałam, że miał miejsce szkolny bal Wszystkich Świętych. Dla tych, którzy nie chcą i nie lubi...
-
Urodziny Leonka zbiegły się w czasie z uroczystością ślubowania i pasowania na uczennicę Isabeli. Przygotowania do ślubowania zaczęły się j...