Monday 29 June 2015

O modzie

Poprosiłam swego czasu ciocię Kasię, czy by nie mogła kupić chrześnicy czego ładnego, a dokładnie leginsów, bo nie mamy. A leginsy i koszulka to podstawa tegorocznej letniej szafy Isabeli. Od czasu do czasu jeszcze sukienka, ale naprawdę rzadkość.
Dostałyśmy więc pieniążki, za które udało mi się kupić dwie pary spodni, trzy pary leginsów i dwie koszulki "z dziurą na plecach". Zawsze gdy to słyszę muszę się zastanowić dwie chwile, o których to koszulkach mowa.
I dociera do mnie, że to te moje ulubione, hehe.

Tegoroczne upodobanie letnie.


Niespodziewane refleksje zamulonego umysłu

Albo nowy telefon, albo aparat. Kiepskie zdjęcia robi ten mój sprzęt. Udałam się do KCK na spektakl Teatru Tańca. Dwie części były. Zobacz j...