Tuesday 18 August 2015

Namiot

Afryka przestała nas lubić i nie chce już do nas wysyłać gorącego powietrza. Jeszcze jest ciepło, ale już nie gorąco. Rzecz jasna, w zależności od upodobań. Ja lubię 30 stopni, 24 stopni to zdecydowanie za zimno, żeby nazywać latem. 
Mimo ochłodzenia realizujemy plan rozłożenia namiotu. Stawiamy go w ogrodzie babuni, między tujami, sosnami, astrami, kaliami i metasekwoją chińską. Oraz czymś czego nazwy nie pamiętam, a co trzeba było wcisnąć do namiotu. I idziemy spać. Na jedną tylko noc, bo robi się za chłodno, ale "Witaj Przygodo". Rokowania rodziny i przyjaciół nie były najlepsze, ale się zawiedli! Cała noc w namiocie i plan na kolejne.
W związku z czym chyba fajnie byłoby pojechać w wakacje pod namiot, taki prawdziwy...

 



Niespodziewane refleksje zamulonego umysłu

Albo nowy telefon, albo aparat. Kiepskie zdjęcia robi ten mój sprzęt. Udałam się do KCK na spektakl Teatru Tańca. Dwie części były. Zobacz j...