Sunday 28 October 2012

Od Siostrzenicy. Dzień 1.

Od wczoraj mamy tu ciocię Izę, zwaną dalej Dużą Izą lub w skrócie Izz. Położyliśmy ją spać z Iss, zwaną też Małą Isą. "On chyba rozmawia z kosmitami" przywitała nas z rana ta nasza ciocia, bo jej Lelon pod drzwiami nie umiał buzi zamknąć i po swojemu się po domu kręcił.
Pierwsze koty za płoty, Iss nie zapomniała jak fajnie z Izz jest, i że "ona nie jest Gibonem", a Lelon się nie bał.
Niewiele dziś mogłyśmy zrobić, bo Ważni Goście do nas przyszły. Z okazji urodzin Lelona, Maja i Halinka zostały zaproszone na obiad, kawę i tort, który upiekła nam Izz, słodki i pyszny. Lelon się najadł i leżał jak król i nic go nie ruszało. A wydawałoby się, że czekolada powoduje nadpobudliwość.


Niespodziewane refleksje zamulonego umysłu

Albo nowy telefon, albo aparat. Kiepskie zdjęcia robi ten mój sprzęt. Udałam się do KCK na spektakl Teatru Tańca. Dwie części były. Zobacz j...