Tak się zaangażowałam w opisywanie Leoncjusza i okoliczności urodzinowych, że całkiem zapomniałam, że przecież miało miejsce to wielkie wydarzenie, jakim była impreza urodzinowa dla ciotków i pociotków.
Onek się powstydził trochę, ucieszył z prezentów i posiedział z Iss w pokoju, bo jak stwierdziła Iss, to nie było przyjęcie dla dzieci.
Jeszcze tylko otworzyliśmy wieczorem prezent od cioci Izy, pociąg Hiro (daj mi Hiro, bo ja go kocham) i dobranoc.
Tuesday 14 October 2014
Kwiecień na niczym prawie
Nic się nie dzieje. To znaczy nie, dzieje się zawsze. Co u ciebie darling? No, nie wiem, jak ci opowiedzieć w jednym zdaniu wszystko co się ...
-
Przeżyłam kolejne wielkie wydarzenie w życiu moich dzieci, przede wszystkim syna, ale też i moim, bo na przygotowanie miałam troszkę ponad t...
-
Zapomniałam, jakżeż mogłam była. Jakżeż. Zapomniałam, że miał miejsce szkolny bal Wszystkich Świętych. Dla tych, którzy nie chcą i nie lubi...
-
Urodziny Leonka zbiegły się w czasie z uroczystością ślubowania i pasowania na uczennicę Isabeli. Przygotowania do ślubowania zaczęły się j...