Poza tym czekolada po powrocie z pracy i krówki, rzutem na biurko od koleżanki z pracy, bo już tydzień marudziłam, że tak bardzo ich mi się chce.
No i tyle, i już. Po imprezie, teraz tylko jeszcze jedna u rodziców z rodziną, ha!
Albo nowy telefon, albo aparat. Kiepskie zdjęcia robi ten mój sprzęt. Udałam się do KCK na spektakl Teatru Tańca. Dwie części były. Zobacz j...