Wednesday 14 April 2021

Co dostanę na urodziny?


Mamo, co dostanę na urodziny? A lista długa. 

Nie wiem, czy wybrałam najlepiej, choć rankiem na twarzy Isy ogromny uśmiech szczęścia był. Może te książki, seria trzecia już Wojowników, wymarzone i wyczekane, wystarczą?

Planu imprezowego nie było. Chciałam, żeby był tort, bo zawsze jest, na każde urodziny. Impreza? Hmmm. Pomyślmy. Może? 

Kiedy zamiast tydzień przed, zamówiłam tort dokładnie wczoraj, na dzień przed urodzinami i w dniu, w którym chciałam go odebrać (dzień dobry, czy mają Państwo torty, które można z marszu?) i kiedy go już przyniosłam do domu, pomyślałam, że będzie jej miło dmuchać świeczki z kimś, kogo lubi. Zapytałam czy chce, zadzwoniłam do mam, zaprosiłyśmy dwie koleżanki.

Kiedy przyszły widać było rezerwę, w końcu nie widziały się bardzo długo, ale tylko na początku. Potem poszło, zwłaszcza wygłupy.

Widać było, że jej dobrze. I żeby tak było cały czas.

Żeby nie było, że o mnie nic, haha, tak, ja też jestem zadowolona, zwłaszcza, że przed urodzianami Isa miała przeniesioną z czasów kwarantanny covidowej wizytę u ortodonty i ogarnęłam bieganinę i logistykę bez jednego pasma stresu. Tort też, dzięki mojej nowej pracowej koleżance. No, bo żem nawet nie sprawidziła gdzie zamawiam i trzeba było jeździć z jednej cukierni do drugiej. Tak było. 

Niespodziewane refleksje zamulonego umysłu

Albo nowy telefon, albo aparat. Kiepskie zdjęcia robi ten mój sprzęt. Udałam się do KCK na spektakl Teatru Tańca. Dwie części były. Zobacz j...