Saturday 5 April 2014

Ojej

Mamo, ja bym chciała być taka dobra i grzeczna dziewczynka dla ciebie i ja się na ciebie tak złoszczę czasami i cię nie słucham, a chciałabym cię zawsze słuchać i od razu robić to, o co mnie prosisz, a taka nie jtem. I mi się tak bardzo chce przez to płakać.

A tu wieczór, leżymy już w łóżkach, późno i chcę, żeby już zaczęli zasypiać, a przecież lekceważyć nie mogę. A tu Leon nie śpi, bo wczoraj z okazji mojego balowania poszedł spać dopiero o 22, jak już bacia stwierdziła, że na pewno padnie ze zmęczenia, po serii kreskówek i długich historii z książek (Iss wie, że bacia nie wie, która to długa, a która krótka książka i kiedy można długą, a kiedy krótką, hihi) i w związku ze zmęczeniem pozwolił sobie dziś na małą drzemkę przedpołudniową, która drastycznie opóźnia normalą porę spania.
Cóż miałam robić. Zapewniłam, że lepszej córki nie mogłabym sobie wymarzyć i otrzepałam się z oburzenia, które mnie kurzem obsiadło ostatnimi czasy z powodu permanentnego nerwa jaki mam na moje niesłuchające mnie dziecko.
Mam naprawdę najfajniejszą córkę na całym świecie.

A dziś wprosiłyśmy się do teściowej na szybkie ciastko i herbatkę. Spędziliśmy urocze popołudnie, że będę taka angielska. Bardzo, bardzo nam się nam miło gawędziło. Któżby pomyślał.

Leon nakazuje baci być cicho, bo na przykład :"coś muszę mamie powiedzieć" albo "isa śpi".

Niespodziewane refleksje zamulonego umysłu

Albo nowy telefon, albo aparat. Kiepskie zdjęcia robi ten mój sprzęt. Udałam się do KCK na spektakl Teatru Tańca. Dwie części były. Zobacz j...