Tuesday 16 November 2010

Zakupy

Bylismy dzis Kingston, zakupy na swieta robic. Malzonek moj dojrzal do zaakceptowania faktu, ze z Iza nie robi sie zakupow. Nastepnym razem, uuuuuuuuuuu, bedzie nastepny raz, wezmiemy Billie, zeby zajela sie Iss.
I tajemnica-Hoss, actually uwielbia Kingston na zakupy i zawsze tam robil zakupy swiateczne. A niech to, myslolbykto.

Na zumbie dzis bylam, Iska byla okapana przed moim wyjsciem, wypila mleko i jak juz mialam wychodzic konczyla ogladac PakaPaka (Dobranocny ogrod, albo In The Night Garden). I sie rozplakala straszliwie. Podobno plakala jeszcze pozniej jak ja Hoss kladl spac. Ojej.

Dobranoc.

Niespodziewane refleksje zamulonego umysłu

Albo nowy telefon, albo aparat. Kiepskie zdjęcia robi ten mój sprzęt. Udałam się do KCK na spektakl Teatru Tańca. Dwie części były. Zobacz j...