W słoneczne niedzielne przedpołudnie napisała ciotka, że co robimy w takie piękne przedpoludnie. Niedzielne. Odrzekłam, iż jakoż niedzielne przedpołudnie jest piękne i słoneczne, będziemy w parku. Tym, co oni niedaleko mieszkają.
To zaproszono nas na lody i kawę, a następnie wspólne parkowanie oraz tęsknie przez Iss wyczekiwany mini piknik.
Hm. Jakby powiedziała Isabela.
Niespodziewane refleksje zamulonego umysłu
Albo nowy telefon, albo aparat. Kiepskie zdjęcia robi ten mój sprzęt. Udałam się do KCK na spektakl Teatru Tańca. Dwie części były. Zobacz j...
-
Przeżyłam kolejne wielkie wydarzenie w życiu moich dzieci, przede wszystkim syna, ale też i moim, bo na przygotowanie miałam troszkę ponad t...
-
Zapomniałam, jakżeż mogłam była. Jakżeż. Zapomniałam, że miał miejsce szkolny bal Wszystkich Świętych. Dla tych, którzy nie chcą i nie lubi...
-
Urodziny Leonka zbiegły się w czasie z uroczystością ślubowania i pasowania na uczennicę Isabeli. Przygotowania do ślubowania zaczęły się j...