Ha! Wyszliśmy z domu dziś, bo wczoraj Iss nie dawała spokoju i mamo, a kiedy gdzieś pójdziemy, ja chcę do moich przyjaciół. Zabrałam rodzinę do Horniman Museum and Gardens w Forest Hill.
Siedzienie w ogrodzie w wiaderkach i miskach sprawia przyjemność przez półtora dnia tylko.
Miło było. Dziecka szybko poszły spać.
A tak było.
Thursday 26 July 2012
Kwiecień na niczym prawie
Nic się nie dzieje. To znaczy nie, dzieje się zawsze. Co u ciebie darling? No, nie wiem, jak ci opowiedzieć w jednym zdaniu wszystko co się ...
-
Przeżyłam kolejne wielkie wydarzenie w życiu moich dzieci, przede wszystkim syna, ale też i moim, bo na przygotowanie miałam troszkę ponad t...
-
Zapomniałam, jakżeż mogłam była. Jakżeż. Zapomniałam, że miał miejsce szkolny bal Wszystkich Świętych. Dla tych, którzy nie chcą i nie lubi...
-
Urodziny Leonka zbiegły się w czasie z uroczystością ślubowania i pasowania na uczennicę Isabeli. Przygotowania do ślubowania zaczęły się j...