Friday 27 July 2012

Lato 5


 Jak to jt, że jak zostawić męża w domu z dziećmi, to jakby tornado przez ten dom przeszło. Aczkolwiek, jtem bardzo dumna z meża, bo zabrał dzieci do sklepu, nie zadzwonił ani razu, no może oprócz Gdzie jtes? gdy zblizala sie godzina powrotu i Wracaj natychmiast do domu!!! kiedy powiedziałam, że będę godzinę pózniej.
I zrobił ciastka zaraz po moim powrocie do domu.
Bo z ciastkami podobno było tak:
Kiedy mąż dowiedział się, że będzie musiał zostać z dziećmi jeszcze godzinę, postanowił zabrać je na spacer. Bo co tu robić jak już się z nudów umiera. Iss niestety nie chciała współpracować, wkurzyła się, rzuciła workiem na recycling i poszła na górę. Ojciec pozostawiony bez nadzoru córki, włączył sobie western, posadził syna na podłodze i się rozsiadł na kanapie. Dzięki nieobecności Iss Lelon oglądał western przez 15min. W końcu znudzona Iss wróciła. Nie pamiętała już, że się obraziła, przyniosła książkę kucharską z ciastkami, co wzięłyśmy od cioci Kasi na jakiś czas:). Co to obiecywałam Iss wykorzystać jak tylko się wyprowadzimy do naszego domku. Daddy, chodź, zrobimy ciastka. I poszli na zakupy. Wrócili parę minut przed moim perfidnie spóźnionym powrotem. I z miejsca zabrali się za pieczenie.

Lelon sie ucieszyl, przyszedł, przytulił i rozpłakał, bo położyłam go z powrotem, żeby zmienić pieluchę.

Aha. Bo ja miałam wychodne, krótkie wychodne, ale zawsze. Zakupy i szybka kawa z Alinką. Super.
Kupiłam Iss sukienkę z biedroneczkami. I ona jej nie chce.

Z innej beczki:
Leos wie już czego chcce Nie chciał zupki, potem spojrzał jeszcze raz, otworzył buzię spróbował i już wiedział, że więcej nie chce.

Nadal jadamy na dworze. Lelon swoją porcję ryżu.


Kwiecień na niczym prawie

Nic się nie dzieje. To znaczy nie, dzieje się zawsze. Co u ciebie darling? No, nie wiem, jak ci opowiedzieć w jednym zdaniu wszystko co się ...