Monday 2 July 2012

Zawodowiec

 




Jemy obiad. Lelon smaczną, w moim przekonaniu, tuńczykową zupkę ze słoiczka. Ja ulubiony obiad Nanny - boiled bacon z poszatkowaną kapustką i marchewką, ugotowanymi w wodzie po mięsie i z ziemniakami okraszonymi masełkiem. Chyba, ze ktoś reflektuje opcje wyrafinowaną.
Lelon chyba nie głodny, myślę, bo zupki nie chce. Nagle,szast prast, nie wiadomo kiedy, zimiora w garść i do buzi.
Na obiad zjadł więc ziemniaka. Zawodowo.
Jak to Leon.



zdjęcie zapożyczono z http://www.bbcgoodfood.com/recipes/5843/boiled-bacon-with-cabbage-and-carrots.

Kwiecień na niczym prawie

Nic się nie dzieje. To znaczy nie, dzieje się zawsze. Co u ciebie darling? No, nie wiem, jak ci opowiedzieć w jednym zdaniu wszystko co się ...